Muzeum Okręgowe w Koninie od lat zajmuje się bezdomnymi kotami. Zwierzęta znalazły schronienie w murach instytucji, gdzie mają swoje ulubione miejsca – dwa upodobały sobie spichlerz, kilka mieszka przy gosławickim zamku, a w odwiedziny przychodzą także koty z okolicy.
Zwyczaj opieki nad zwierzętami zapoczątkowała Łucja Pawlicka-Nowak, pierwsza dyrektorka placówki, która uwielbiała koty. Było to jeszcze przed rokiem 1982, zanim muzeum przeniosło się z Malińca do Gosławic; do tej pory pomieszczenia biurowe zdobią zdjęcia kotów muzealnych sprzed lat.
Pracownicy muzeum solidarnie opiekują się zwierzętami – jeśli istnieje potrzeba większego wydatku, to organizowana jest zrzutka wśród personelu. Podobnie jest z pokarmem, choć część osób przynosi także pokarm zakupiony indywidualnie.
Takie działania instytucji społecznych i państwowych to interesująca opcja przeciwdziałania bezdomności zwierząt, która umożliwia pracownikom i klientom bliski z nimi kontakt, pobudza wrażliwość na potrzeby czworonogów oraz łagodzi stres związany z pracą.
Karina Antczak